Playlist 1

22.08.2013

#50 Harry & Josh +18 by Solider



Dość długo nie dodawałam imaginów. I bardzo przepraszam za to. :c. Ale dam za to imagin +18 z Harry'm i Josh'em. Postaram się aby był w miarę fajny. Tzw. Imagin improwizowany ;P. Agata odeszła, ponieważ ( jak mi powiedziała ) nie miała weny. No cóż, nic nie poradzę ;). A tak wgl to zauważcie że to już 50 imagin.!! Wiii.! ^__^. Okay, to zaczynamy :).


Jesteś fanką 1D. Niedawno skończył się koncert na którym byłaś. Poszłaś po autograf.
- Hej. JaK Ci na imię, ślicznotko.? - spytał się Harry, najbardziej z zespołu lubiłaś właśnie Jego. Nazwał Cię "Ślicznotką", tak bardzo byłaś podjarana.
- [T.I.]. - odpowiedziałaś, pokazując, że jesteś w miarę opanowana.
Gdy chciałaś już odejść brunet załapał Cię za rękę i szepnął na ucho następujące słowa : Łap kartę od pokoju w hotelu obok. Pokój nr 666. Za niedługo będę. I podał Ci kartę. Na koniec puścił oczko.
Poszłaś spokojnie, bez pośpiechu do hotelu. Hotel wyglądał na dość drogi.
Po chwili stanęłaś pod drzwiami do pokoju 666. Nie mogłaś uwierzyć, że wejdziesz do pokoju hotelowego Harry'ego Styles'a.
Wzięłaś głęboki wdech i weszłaś.
W środku był Josh - perkusista 1D.
- Siema. Jesteś [T.I.], tak ?
- Hej. Zgadza się.
- Poczuj się jak w domu. - powiedział i sie uśmiechnął. Zdjęłaś swoje czarne szpilki z ćwiekami i usiadłaś po Turecku na łóżku Hazzy.
- Macie razem pokój.? - spytałaś.
- Nie. Ja tylko dotrzymuję Ci towarzystwa.
Tak szczerze, to miałaś wrażenie, że Oni coś kombinują.
- Sok, herbata czy kawa.? - spytał z kuchni.
- Sok pomarańczowy jeśli jest. - odpowiedziałaś sprawdzając coś na telefonie.
Po chwili dostałaś napój. Josh dostał sms od Lokatego.
- Harry będzie tu za godzinę bo się trochę przedłużyło.
- Spoko. - odpowiedziałaś.
Pod stołem był laptop. Chwyciłaś Go i włączyłaś Twitter'a. Harry udostępnił tweet'a o treści " Poznałem bardzo ładną dziewczynę. Za nie długo sie spotkamy ;). "
- Harry o mnie napisał na Twitterze. - powiedziałaś do Josh'a który był w kuchni. Sprawdził twitter'a na telefonie.
- Uhuhuhu. Harold się chyba zakochał. - zaśmiał się, a Ty razem z Nim.
Niecałą godzinę później przyszedł Harry. Wszyscy siedzieliście na łóżku i gadaliście. Doszło do tematów intymnych. W pewnym momencie rzuciłaś :
- No ja jestem dziewicą.
Chłopaki byli w szoku.
- Serio..? Taka ładna i w ogóle i nie uprawiała seksu. .?! - zdziwił się Harold.
- A ile Ty tak właściwie Masz lat.? - spytał perkusista.
- 18 za parę dni. - odpowiedziałaś.
Harry popatrzał na Josh'a pytająco, a lokaty pokiwał głową na "tak".
Nie wiedziałaś o co im chodzi. Josh położył Cię na łóżku, i zaczął całować bardzo namiętnie. Zaś Harry zdjął z Ciebie czarne jeansy i białą koszulkę na ramiączkach.
W gruncie rzeczy leżałaś na łóżku w samej bieliźnie.
Josh się od Ciebie oderwał i zaczął się rozbierać, a lokaty zdjął Twój stanik i zaczął pieścić Twoje piersi. Ssał je, przygryzał sutki i wszystko co było możliwe. Niezwykle Cię to podniecało.
Teraz Harold się rozbierał, a Ty zrobiłaś loda Josh'owi. Po kilku minutach doszedł. Lokaty zdjął z Ciebie dół bielizny.
Josh założył prezerwatywę i wszedł w Ciebie pierwszy. Zrobił to powoli, aby nie bolało.
Cicho jęczałaś.
Przerwał Twoją błonę dziewiczą, w skutek czego zaczęła Ci z pochwy lecieć krew. Po policzku spłynęła Ci małą łezka, a Harry Ci ją wytarł.
Gdy perkusista trochę przyśpieszył, wzięłaś do ust "kolegę" Harry'ego. Miałaś przyśpieszony oddech. Dość szybko i stanowczo poruszałaś głową. Poczułaś w ustach coś ciepłego. . . To Hazz Ci się spuścił w ustach.
Josh doszedł i wyszedł z Ciebie.
Teraz Harold założył prezerwatywę. Lokaty wszedł w Ciebie ale o wiele szybciej, brutalniej i mocniej. Nie sprawiało Ci to bólu. Czułaś wielką przyjemność.
Josh bawił się Twoimi piersiami.
Po kilkunastu minutach położyliście sie do łóżka.
Kilka dni później Harry się spytał czy będziesz jego dziewczyną. Oczywiście zgodziłaś się. ^__^.

1 komentarz:

  1. Troche dziwne, ale ogolnie to spk ;) Ja bym tam dala, ze wchodzili w Ciebie delikatnie, raz Harry raz Josh dajac Ci tym niezwykla fale rozkoszy opanowunacej coraz bardziej Twoje cialo. :D. Heheszky :) Ale ogolnie to okay ;)

    OdpowiedzUsuń