Playlist 1

10.08.2013

#46 Louis by Agata


Siadłam na ławce. Cholera, dlaczego zycie jest talie beznadziejne? Dziś rano bardzo pokłóciłam sie z Joem, moim chłopakiem. Ciagle podejrzewam go o zdrade, ale przecież nie mam dowodów. Joe sie wkurzył i powiedział, ze skoro tak myślę to chyba trzeba zakończyć te związek. A ja głupia odpowiedziałam tak. Schowałam twarz w dłonie i zaczełam płakać.
-Hey, nic ci nie jest? -usłyszałam jakiś cichy głos.
-Daj mi spokój! -krzyknęłam.
-Chce ci pomóc. Mi możesz powiedzieć.
-Zerwałam z Joem.
-Kto to? I czemu?
-Mój chłopak. Podejrzewałam go o zdrade i w końcu ze mna zerwał.
-Nie martw sie. Pewnie na ciebie nie zasugiwał.
-Chyba ja na niego.
-Dziewczyno ty nawet nie wiesz jaka jesteś śliczna! Nie przejmuj sie. Chodz do mnie, napijesz sie czegoś.
-Okey. -chłopak złapał mmie za reke. -Jak masz na imie?
-Louis. Przyjaciele mówia na mnie Lou albo BooBear. A ty?
-[T.I]
-Tak mam cie nazywac?
-Moze byc. -odpowiedziałam. Staneliśmy przed jakimś ogromnym domem.
-Jesteśmy.
-Żartujesz sobie ze mnie?
-Nie. Wejdź. -przeszliśmy przez drzwi. Usłyszałam głosny krzyk.
-BooBear wróóócił!
-Hey chłopcy. To [T.I] Harry ,Liam, Niall, Zayn. One Direction.
-Aha. Kojarze.
-Chodzmy do mojego pokoju. -weszliśmy do dużego pomieszczenia. -Oto on.
-Piękny.
-Ty też jestes piekna. -nagle Lou mnie pocałował. -Przepraszam... -powiedział zmieszany. Ale zamiast odpowiedzi też przylgnęłam do jego ust.
*3 lata później*
-[T.I] kochanie jesteś smutna? -spytał zmartwiony chłopak.
-Nie, skądże Lou. Wspominam czasy kiedy sie poznaliśmy i nie bylismy małżeństwem z dwojką dzieci.
-Kocham cie [T.I]
-Ja ciebie też Louis. -odpowiedziałam i wtuliłam sie ramie mojego męża. 
---
taki na szybko i krótki ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz