Znasz się z Louisem od przedszkola. Jesteście najlepszymi przyjaciółmi. Louis zawsze darzył Cię w pewnym sensie miłością, ale nie miłością po przyjacielsku - Miłością prawdziwą, której ty nie dostrzegasz, chociaż... Darzysz Go tym samym w niezauważalny sposób.
Louis tego dnia zaprosił Cię do siebie. Chciał Ci coś powiedzieć.
Przyszłaś do swojego kochanego przyjaciela o umówionej godzinie.
-Witaj droga koleżanko. - Powiedział otwierając Ci drzwi.
- No Hej , Hej. - Uśmiechnęłaś się do niego i weszłaś do środka po czym usiadłaś na kanapie.
Louis zrobił Ci ciepłą herbatkę i usiadł obok Ciebie. Rozmawialiście przez godzinę o wszystkim i o niczym.
- [T.I.], muszę Ci coś powiedzieć... - Lou popatrzył Ci prosto w oczy.
- Mów.. - Odparłaś.
- Ja znam Ciebie już tyle lat, wiemy o sobie praktycznie wszystko... I chciałam Ci powiedzieć o moich uczuciach... No więc... Ja Cię kocham... - Chłopak powiedział Ci to odważnie w twarz.
-Boże... - Zaniemówiłaś, po kilku sekundach odparłaś - Ja Ciebie też..
Chłopak Cię namiętnie pocałował.
- Louis... - Powiedziałaś, lekko drżącym głosem.
- Tak..? - Zapytał się chłopak.
- Ja chcę z tobą to zrobić... - Oznajmiłaś
- Jesteś tego pewna...? - Zapytał się.
- Oczywiście. - Odparłaś.
Chłopak wziął Cię na ręce i zaniósł to sypialni nie śpiesząc się, a w między czasie całował Cię po szyi.
Bałaś się tego pierwszego razu, ale czułaś, iż chcesz to zrobić z właśnie tym chłopakiem.
Zaczeliście się rozbierać. Gdy byliście, już obydwoje nadzy Louis pieścił twoje piersi - lizał, ssał i lekko nagryzał.
Chłopak leżał nad tobą. Oboje byliście przykryci kołdrą. Louis chciał w Ciebie wejść, ale mu przerwałaś.
- Louis... Boje się... - Powiedziałaś.
- Nie bój się.. Zrobię to delikatnie i powoli. - Oznajmił Ci chłopak, co Cię trochę uspokoiło.
Brytyjczyk wszedł w Ciebie powoli i delikatnie. Jęknęłaś cicho. Chłopak po kilku minutach przyśpieszył swoje ruchy. Louis wchodził w Ciebie znacznie szybciej i głębiej. Wykrzykiwałaś jego imię w niebo głosy. Było Co cudownie chociaż odczuwałaś ból. Ból nie był ani mały, ani duży- Był umiarkowany.
Był to twój pierwszy raz, więc to Louis sprawiał Ci przyjemność, a nie ty Jemu. Chłopak poczuł, że zaraz dojdzie, ty też poczułaś, iże zaraz dojdziesz. Lou wykonał ostatnie mocne pchnięcie i doszliście razem - Szczytowaliście.
Louis położył się obok Ciebie i przytulił Cię od tyłu.
-Jesteś wspaniała - Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Ty także.. - Powiedziałaś i zasnęłaś po 20 minutach.
Fajny
OdpowiedzUsuńOoo, kocham cię. Świetnie piszesz
OdpowiedzUsuńzboczuchy są z nas wszystkich co to czytamy świetny imagin napisz z liamem z dedykiem dla mnie napisz dla nataliii i daj taki znaczek :::>
OdpowiedzUsuńBoskie.... <3
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńKocham cię - Ja terz cię kocham
OdpowiedzUsuń- Zróby to X Dobra
- Kocham Cie - Ja ciebie terz
No błagam... gdyby tylko trochę wolniej , albo jakiś ciekawszy wątek...