
Siedziałaś na kanapie i czekałaś na swojego chłopaka, jak zawsze w dniu w którym wracał do domu. Po kilku minutach czekania przyszedł. Od razu Go przytuliłaś. Pocałował Cię na przywitanie, jak to miał zwyczaju. - Tak się cieszę, że już jesteś. - Powiedziałaś i wtuliłaś się ciepło w ramiona chłopaka. Kochałaś jak Niall Cię przytulał, był w tym mistrzem. - Mam dla Ciebie niespodziankę. - powiedział i wyciągnął z torby firmy PUMA czerwone wino. Po kilku minutach ogarnęcia się i wgl, poszliście do salonu. Niall otworzył Wino, i nalał do dwóch lampek. Napiłaś się wina równo z Niall'em. Spojrzałaś Mu głęboko w oczy po czym utonęłaś w Nich. Ocknęłaś się gdy Niall złapał Cię za rękę. Blondyn wziął Cię na ręce i zaniósł do sypialni. W Jego oczach widniało pożądanie. Miał na Ciebie chcicę. Zerwał z Ciebie czerwoną spódniczkę i białą bokserkę. Byłaś w samej bieliźnie. Usiadłaś na łóżku i ściągnęłaś Niall'owi spodnie, po czym także Koszulkę. Odpiął twój stanik i dół bielizny, nie byłaś Mu dłużna, więc zajęłaś się Jego bokserkami. Nialler położył się na łóżku, a ty uklękłaś przed łóżkiem i zrobiłaś blondynowi dobrze. Słyszałaś jak Jego oddech robił się płytki. Chłopak złapał Cię za włosy i wybił odpowiednie tempo. Po chwili doszedł. Wstałaś i Niall także. Nie mógł już wytrzymać, więc wszedł w Ciebie od tyłu. Oparłaś się rękoma o ścianę.

Niall wchodził w Ciebie bardzo szybko i gwałtownie, wykrzykiwałaś Jego imię. Po kilkunastu minutach wyszedł z Ciebie i położył Cię na łóżku. Wszeedł w Ciebie bardzo powoli, ale stopniowo przyśpieszał. - Boże.. Niall... Zaraz dojdę. - wydusiłaś z siebie. - Moment - odpowiedział. Blondyn przyśpieszył swoje ruchy. Wasze ciała się stykały. Byliście bardzo ciepli. Położyłaś swoje ręce na plecach Irlandczyka. Za każdym razem, gdy chłopak trafiał w Twój punkt G wbijałaś paznokcie w Jego plecy pozostawiając czerwone ślady. Po kilku sekundach doszliście.

Położyliście sie obok siebie. - To było cudowne - powiedziałaś i pocałowałaś Irlandczyka. ------- WOW. 8.000 wejść na blogu. Dziękuję ślicznie. <33. : * .